paź 22 2002

It's (almost) Christmas


Komentarze: 1

- Nuda
- I lipa
- No to najlepszego z okazji Święta Zmarlych proszę księdza
- Dzięki synu, ale to chyba jeszcze nie dziś...
- Ale niedlugo, a potem zapomnę
- No, zapominanie jest do dupy (sorry Czizes). Zwlaszcza jeśli idzie o mycie zębów.
- Co Wielebny sugeruje?
- Tylko tyle, że z gęby zapierdala ci wichrem z obory (sorry lans agen Czizes)
- Ja przynajmniej noszę bieliznę!
- Zejdź ze mnie synu! Wiesz jak gorąco jest w sutannie? Zwlaszcza na koncertach Kazika. Wszyscy spoceni i do tego belkocą. A jak któryś skuma, że jestem  z kleru to od razu zaczynają śpiewać "Krew Boga"
- I należy się Wielebnemu! To za to, że w czasie kolędy wynosi ksiądz ludziom różne fanty z domu!
- Odezwal się święty! Twoi kumple sataniści nadal nie oddali tego kielicha co im pożyczalem, że o dwóch miętówkach nie wspomnę
- Ja pierdolę! Znowu o tym?
- A czemu nie? I tak masz u mnie minusa konfidencie
- Za co minusa?
- A kto mnie podpierdolil (sorry Czizes, it ląnt hapen agen Aj promes), że nagrywam filmy z ministrantami, a potem jeszcze beszczelnie przychodzil je pożyczać?
- One nie byly dla mnie! I wlaściwie czemu się tak Wielebny grzeje?
- No bo... No bo...
- No bo co?
- ...Nuda
- I lipa

 

 

 

 

 

redneck : :
K_P
22 października 2002, 23:37
Wrocil, wrocil!!! Zaspiewajmy mu "Sto lat" . Wszyscy razem : Sto lat, sto lat... a reszte na wolnosci...hyhyhy

Dodaj komentarz